mam nadzieję, że ilość czytelników serii zostanie w kinie masowo przykryta ludźmi nieznającymi komiksu. Ci oberwą obuchem w łeb - przyzwyczajeni do zabawnych, jak martwy szczeniak pływający w kałuży, dialogów z polskich komedii - dostaną i slapstick i wulgara i makabrę i kung-fu i aksziona, którego nie powstydziłby się Tony Scott.
Całość do przeczytania tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz